Dzisiaj na pierwszej lekcji pisaliśmy kartkówkę z niemieckiego. Dostałam 3, więc się ucieszyłam(dla mnie to dobra ocena, bo nie jestem dobra z niemieckiego). Potem na przyrodzie robiliśmy powtórzenie wiadomości i było bardzo nudno. Najfajniej było pod koniec lekcji kiedy to robiłam z Szymonem i Frankiem zadania powtórzeniowe. Na godzinie wychowawczej pani rozdawała zdjęcia. Ja zrobiłam sobie koleżeńskie z Hanią i klasowe. Śmiesznie wyszliśmy, ale chyba najładniej ze wszystkich robionych od pierwszej klasy :) Na polskim rozmawialiśmy o fraszkach, a na matmie był test z geometrii i pole kwadratu i prostokąta. Na dodatkowej przyrodzie poszliśmy do parku. Cały czas rozmawiałam z dwoma Kubami z IV klasy. Rozmawialiśmy głównie o naszych planach na przyszłość. Ja chciałabym zostać adwokatem w prawie rodzinnym. Główny temat lekcji dotyczył pąków na drzewach. Potem poszliśmy na plac zabaw i na wystawę w muzeum, gdzie grałam z chłopakami w podchody gonitwę. :)
O 18:00 jak zwykle w poniedziałki poszłam na basen.Był Żelek i Natalia, ale niestety Marty nie było :( Razem z Żelkiem dużo się śmiałyśmy i w ogóle było zabawnie.
Zosia
P.S. Legenda:
Na czerwono opisuję szkołę.
Na pomarańczowo weekend.
Na żółto śmieszne rzeczy.
Na zielono moje obserwacje.
Na niebiesko basen.
Na fioletowo zwyczajne dni.
Na różowo pozostałe. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
<3
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.