piątek, 23 listopada 2012

23.11.2012 :)

Cześć,

dzisiejszy dzien był chyba tym najlepszym  w całym tygodniu! Po pierwsze był extra dzionek!  Po drugie mogłam się wyspać, bo nie poszłam na dwa pierwsze w-fy. :D Ale i tak wstałam o 8:00 napisałam dla Was poprzednią notkę(pierwszy raz mi się zadarzyło napisać 2 notki, ale muszę ten dzień opisać, poprostu muszę!). Potem jeszcze zmieniłam czcionkę na blogu, zrobiłam poranne czynności i zrobiła się 8:55(według mnie była to 9:55)Tak więc szybko się ubrałam i popędziłam do szkoły. Dotarłam tam po około 10-15 minutach. Wtedy dopiero zobaczyłam, że to była 8:55! Nudziłam się strasznie. Zadzwoniłam nawet do babci z inforamcją, że już doszłam. Szukałam w kieszeniach(oczywiście swoich) czy nie ma kasy :D A i uciekałam przed kimś(ale przed kim to wie tylko Dasia <3) No, a potem przyszli z wf-u! Dla mnie pierwszą lekcją był angielski. Najpierw pani rzucała pilkę do nas, a my mówiliśmy nazwy przedmiotów(np. matematyka). Potem robiliśmy ćwiczenia. Następnie miałam Polski. Tam omawialiśmy Sokratesa. Najpierw mity, teraz filozofia :/. Ale nie ważne! ;) Potem historia. Omiawialiśmy Egipt! A historia jak zwykle była super! Poprostu ją wielbię! Pan wszystko pokazuje na tablicy interaktywnej(pod koniec roku szkonego będziemy mogli na niej rysować w Tux Paintcie). Na każdą lekcje przygotowuje prezentacje. CZAD!!! :D Na koniec matma. Oczywiście kartkówka. Nie wiem czy pisałam, ale my mamy tak: -, + z kropką i +. Minusa pani stawia gdy wszystko(lub większość) jest źle, plus  kropką gdy tylko część zadania jest źle, a plus(sam) gdy jest wszystko ok. Ja tym razem dostałam plusa! I strasznie się ucieszyłam. Ale za tydzień muszę zostać aby pisać 3 kartkówki(z poniedziałku, z wtorku i z środy). A teraz chyba(według mnie) najlepsza lekcja- dodatkowy polski. Ten dodatkowy polski był chyba najlepszy w całym roku szkolnym- omawialiśmy testy kuratoryjne(oczywiście z polaka). W mojej szkole nikt się nie dostał do następnego etapu. Ale i tak się cieszę, bo miałam najlepszy wynik w szkole! ;D haha! ;3 Wszyscy(mam na myśli 3 osoby) wchodzili osobno-tylko ja weszłam z Darią. W tym czasie z moją najlepszą przyjaciółeczką biegałam po szkole(robiłyśmy wyścigi) i otwierałyśmy okna. A woźna Kuleczka(oczywiście to nasza wspaniała nazwa) na nas krzyczała, że jak popsujemy okna to będzie na nas. W końcu nadszedł czas na nas. :D Pani pokazywała nam co zrobiłyśmy źle i dała jakieś tam zadania dodatkowe, które mogłyśmy robić razem!! ;3 <3!! Potem pokazywałam Darii moje przedmioty z zeszłej klasy na plastykę(w tej klasie już nie mamy). I naciskałyśmy na Wiktorię(tak Daria, ona się tak nazywa!!), a ona wydawała z siebie dźwięk. Następnie rysowałyśmy na tablicy(i pani od polaka wyszła, a my zostałyśmy same <3 !!)  i napisałyśmy na niej(na tablicy jakby co)  "Prosimy o nie zmazywanie naszego dzieła sztuki". <3 To było piękne. Ale woźna przyszła i się nie poznała na naszym dziele. Szkoda, że nie zrobiłam mu zdjęcia. Nie będzie pamiątki :( A i jeszcze gdy pani od polaka wyszła to łaziłyśmy po ławkach(nam wolno ;3).!
Strasznie  się rozpisałam i pewnie Was zanudziłam... Sorry :D
Z.
P.S. Posta piszę z serdecznymi pozdrowieniami dla mojej córki(chyba się domyślacie kto to)!!
Na zawsze razem!!! :D loffciam cię!! <3 

23 komentarze:

  1. Tablica była najlepsza :**
    Ciekawe czy ją zmyje ♥ ;P ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Alee rozrywki w szkole . :DD u mnie też tak jets . Zapraszma do mnie http://nieogarnietaja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Alę się rozpisałaś hehe, extra !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem o co chodzi z tą córką, ale się domyślam.
    Pozdrówko

    OdpowiedzUsuń
  6. JA tam lubię długie posty. NAprawdę chodziłyście po ławkach??? ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. My Sokratesa mieliśmy tylko na historii.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja się domyślam. ;))) I bardzo fajny post. ;DD Pozdrawiam. ;))
    Jess ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ania dobrze, że Ci się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń

<3

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.